Potterowe DIY #2
Ja niczym Hermiona, pędząca do biblioteki, w poszukiwaniu dzieł Potterhead przedstawię wam kolejne ciekawe DIY na które można patrzeć i wytrzeszczać oczy lub po prostu zrobić :)
Klej na gorąco, rolka po papierze, farba i wkład do znicza na baterie. Co otrzymujemy? Wielką salę zamiast naszej sypialni. Pomysł bardzo ciekawy. Tylko jak to powiesić przy suficie?
Znane wszystkim różdżki z kleju na goraco. W tym wydaniu są idealne. Zastanawia mnie tylko jakie farby trzeba mieć żeby osiagnąć ten efekt?
Insygnia Śmierci z drutu? Ciekawe i orginalne, ale mam wrażenie , że to nie dla mnie. Moje mięśnie (których nie mam) raczej nie były by w stanie zgiąć w ten sposób nawet tak cienki drut. Aczkowiek w szkole można by było troche poszpanować :).
O szpanowaniu w szkole mowa. Czy to nie są najbardziej potterheadowe (Potterhead się odmienia?) zeszyty na świecie. To DIY musze zrobić.
To jest najbaradziej łatwe DIY jakie widziałam. Plastelina, moneta i mamy już prawdziwą pieczatkę Hogwartu. Brakuje jeszcze sowy.
A teraz coś co sama już dawno przetestowałam, czyli wyjec. Biała i czerwona kartka, nożyczki i mamy wyjca. Chociaż muszę przyznać, że nie widzę żadnego praktycznego zastosowania dla tego origami.
Tak i to już wszystkie DIY jakie dla was przygotowałam :)
Jeśli są tu aktywni Potterheads, którzy powiedzą mi które DIY było najlepsze, będzie mi przeogromnie miło :-*
Nox, Wizzy, bo późno!
Źródło: ~ www.pinterest.com
Autor: Nimadora Tonks
Zauważyłeś Błąd? Zgłoś!
Komentarze
Prześlij komentarz