Zabawne cytaty cz.1




1."Czemu Cię martwi Sam-Wiesz-Kto? Zatroszcz się lepiej o Q-py-blok! Powszechne zatwardzenie ściskające siedzenie." 


2." - Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?

- Tak.

- Tak, proszę pana.

- Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, panie profesorze."


3." - Ginny, nie nazywaj Rona palantem, nie jesteś kapitanem drużyny...
- No wiesz, tak często sam nazywałeś go palantem, że chciałam cię wyręczyć."


4." - Czy ktoś by chciał, żebym mu pomogła zinterpretować mgliste kształty wewnątrz kuli? - zapytała profesor Trelawney (...)
- Ja nie potrzebuję żadnej pomocy - szepnął Ron - przecież to jasne. Wieczorem będzie bardzo mglisto."


5." - Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań."


6." - Jestem nauczycielem! - ryknął. - Nauczycielem, Potter! Jak śmiesz grozić, że wywalisz mi drzwi!
- Przepraszam, panie profesorze - powiedział Harry, wymawiając z naciskiem dwa ostatnie słowa, po czym schował różdżkę za pazuchę. Hagrid wytrzeszczył oczy.
- Od kiedy to mówisz do mnie "panie profesorze"?
- A od kiedy mówisz do mnie "Potter"?"



7." Kto ci podbił oko Granger? Chcę mu posłać kwiaty"


8." - Zamienił Crabbe'a i Goyle'a w dziewczyny - zarechotał Ron - O kurczę! Nic dziwnego, że ostatnio chodzą jacyś zdołowani...''


9." Irytek odleciał rechocząc i wrzeszcząc:
- Pottuś kocha Pomylunę!
- To miłe, że nikomu o tym nie powiesz - mruknął Harry."



10." - Nie ma czasu na dyskusje - przerwał jej Harry- Weźcie i to. - Wcisnął skarpetki w ręce Rona.
- Dzięki. Ee... ale po co mi skarpetki?"



11." Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!"



12." - Co sie stało?
-Pękniecie czaszki - odpowiedziała pani Pomfrey, podchodząc do jego łóżka i popychając go na poduszki.- Żadne zmartwienie, od razu to zlikwidowałam, ale zostaniesz tu do rana. Przez kilka godzin nie wolno ci się nadwyrężać.
- Nie chcę zostać tu na noc!- krzyknął ze złością Harry, siadając i odrzucając koce. - Chcę odnaleźć McLaggena i zabić go.
- Obawiam się, ze to podpada pod kategorie "nadwyrężenia" - oświadczyła pani Pomfrey, wpychając go stanowczo do łóżka i grożąc mu różdżką. - Zostaniesz tu, dopóki cię stąd nie zwolnię, Potter, chyba że chcesz żebym wezwała dyrektora(...)
- Wspaniale - oburzył się Harry - Naprawdę super! Kiedy dorwę tego McLaggena...
- Lepiej tego nie rób, ma rozmiary trolla - rozsądnie przypomniał mu Ron."



13. "Ron, jesteś najbardziej nieczułym draniem jakiego miałam nieszczęście spotkać."



14. "To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści sie w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni."



15. "Ron uniósł wysoko odznakę. - Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie?

- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?"

Autorka: ~Huncwotka
Zauważyłeś literówkę? Zgłoś!

Komentarze